Krokusowo na szlaku w Gorcach z WICHURĄ.
Tradycyjnie od wielu lat początkiem kwietnia wyruszyli Wichurzanie w góry na powitanie krokusów. Do niedawna wyjeżdżali w Tatry a konkretnie na Polanę Chochołowską, jednak odkąd w tamtych stronach można spotkać więcej ludzi niż krokusów, zmienili kierunek swoich poszukiwań.
Tak jak i w roku ubiegłym wybrali się w Gorce, by fotografować szafrana na polanach Maciejowej, Starych Wierchów i okolic. Wyruszyli z Rabki Zdroju, by już po kilku minutach wyjść na tyle wysoko, by móc podziwiać piękne panoramy najbliższej okolicy. Prawie 50-cio osobowa grupa Wichurzan dość szybko dotarła do bacówki na Maciejowej, gdzie oczom zainteresowanych ukazały się pierwsze okazy głównego bohatera tego dnia- KROKUSA.
Po krótkim odpoczynku wyruszyli Głównym Szlakiem Beskidzkim w kierunku schroniska na Starych Wierchach. Na polanie nieopodal celu, oprócz cudnych krokusów turyści obserwowali okres godowy żab. Charakterystyczny głos godowy zwany rechotem zafascynował wszystkich zainteresowanych, którzy dodatkowo obserwowali tysiące młodych żab w skrzeku zalegającym w całym bajorku.
Na polanie przy schronisku przepiękne bukiety szafrana zachęcały do fotografowania. Tak samo jak całe połacie głównego bohatera w drodze powrotnej do autokaru, który czekał w Obidowej. Niesamowicie piękne widoki ośnieżonych tatrzańskich szczytów, pozwoliły na rozległą lekcję topografii. Doskonale widoczne: Kasprowy Wierch, Giewont, Czerwone Wierchy, Gerlach i Tatry Bielskie a także masyw Babiej Góry i Luboń Wielki poukładały dotychczasową wiedzę młodych turystów w jedną całość.
Leniuchowanie na polanie stanowiło jeden głównych punktów tego wyjazdu, a wyjątkowa jak zawsze atmosfera, zachęcała do kolejnych wyjazdów.
Kilkanaście rodzin i tym razem spędziło czas z Wichurą a jednocześnie ze swoimi ukochanymi w górach.
Z turystycznym pozdrowieniem
Joanna Rozmus-Cader