2019-06-26 Jagnięcy Szczyt- Tatry:)

zdjęcia w galerii:)

Na Jagnięcym Szczycie z Wichurą z SP3

Ostatni, najbardziej na wschód wysunięty szczyt Tatr Wysokich to przepiękny Jagnięcy, z którego rozpościerają się widoki na 360 stopni. Najbardziej urzekający jest ten na Tatry Bielskie z Muraniem, Hawraniem i Płaczliwą Skałą. Zupełnie inna budowa tej części Tatr sprawia, że można poczuć się jak w zgoła odmiennej krainie.

Wakacje to czas, kiedy Wichurzanie spontanicznie umawiają się na wyjazdy w góry. I tak pod koniec czerwca wybrali się w Słowackie Tatry, by powędrować przepięknymi szlakami gór wysokich. Zaawansowana w bojach drużyna Wichurzan wyruszyła na szlak o 6 rano, by dwie godziny później dotrzeć do schroniska nad Zielonym Stawem Kieżmarskim. Tutaj w niezwykłym otoczeniu pięknych szczytów uzupełnili kalorie i odpoczęli przed dalszą, bardzo wyczerpującą wędrówką. Na szczyt ponad dwie godziny drogi wśród pięknych skał i wielu niesamowitych, wysokogórskich roślin: Rdest Wężownik, Zawilec Narcyzowy, Sasanka, Urdzik Karpacki.

Odległość szczytu sprawia, że na szlaku inni turyści są rzadkim zjawiskiem. Na samym wierzchołku 2230 m. zaledwie kilka osób i widoki sięgające kilkudziesięciu kilometrów w linii prostej. Najbliżej położony Kołowy, Kieżmarski i Łomnica oraz nieco dalej nasze Mięguszowieckie, Rysy i cała grań Orlej Perci. Po serii zdjęć nastąpiła chwila odwrotu. Kolejny przystanek nad Kieżamarskim Stawem i dalej do schroniska Pleniwiec (Szarotka). Stąd już tylko 1,5 godziny i pętla została zamknięta.

Po prawie 12 godzinnej wędrówce pętla została zamknięta. Zmęczenie dało znać o sobie, ale satysfakcja pokonała wszystko.

Z turystycznym pozdrowieniem

Joanna Rozmus-Cader