Mała Fatra z Wichurowymi Rodzicami dla hospicjum:)

Zdjęcia w galerii:)

Poranne mgły, przepiękne kolory jesieni i niesamowita panorama towarzyszyły podczas ostatniej wycieczki w góry Wichurzanom. Nikogo nie zniechęciła całodniowa wędrówka grzbietami przepięknej Małej Fatry, pomimo że dnia następnego większość turystów dowiedziała się o istnieniu mięśni, o których wcześniej nie mieli pojęcia:)- świadczył o tym dokuczliwy ból nóg. Dodatkowo całej grupie udało się zdobyć prawie 1000 kolejnych punktów dla pszczyńskiego hospicjum!:)

Wędrówkę turyści rozpoczęli od przerwy na pysznego torta, gdyż jedna z uczestniczek obchodziła urodziny:) Po dużej ilości kalorii każdy bez problemów wyszedł na najwyższy szczyt tego pasma- Krywań. Inwersja, która tego dnia występowała w górach, wymalowała przepiękne morze mgieł, ponad którym unosiły się wierzchołki szczytów okolicznych pasm górskich. Pozwoliła ona także na dokładną lekcję topografii, począwszy od okolicznych szczytów po dalekie pasma Tatr, Wielkiej Fatry i naszych pobliskich Beskidów.

Dziewięćsił bezłodygowy, goryczka górska a także całe polany Ziemowitów stanowiły dodatkową lekcję botaniki dla wszystkich, ale również cieszyły oko turystów  swoim występowaniem. Historię Jury Janosika- lokalnego zbójnika a jednocześnie słowackiego bohatera narodowego przybliżyli przewodnicy wędrowcom, którzy mogli zobaczyć jego pomnik w Terchovej.

Wielki Krywań, Piekielnik, Mały Krywań, Białe Skały i Suchy Wierch- to głowne szczyty zdobyte tego dnia przez Wichurzan, którzy po długiej wędrówce  mogli odpocząć i pokosztować słowackich potraw w schronisku pod Suchym.

Niespodziankę stanowiło również powrotne strome podejście na przełęcz, gdyż kulinarne schroniskowe niespodzianki, legły ciężko uniemożliwiając swobodną wędrówkę:). Po półtorej godziny grupa doszła do Doliny Kur, gdzie czekał już autobus.

Jak zawsze wyjątkowa atmosfera towarzysząca całej imprezie wyjazdowej, była najważniejsza tego dnia. Spotkanie wielu ludzi, a w tym przypadku rodziców młodych Wichurzan, którzy zarazili się pasją do gór i wędrowania, jest zawsze super okazją do integracji i wspólnych przemyśleń, które rodzą plany na kolejne wyjazdy.

W chwili obecnej w klubie Wichura jest ponad 150 aktywnych członków, którzy systematycznie wyjeżdżają na górskie wycieczki. Zapraszamy innych chętnych do wędrowania z radosną, pszczyńską WICHURĄ:)

Z turystycznym pozdrowieniem

Joanna Rozmus-Cader